TOP 5 problemów z kartą za granicą - XOXO WiFi

Istnieje przekonanie, że po angielsku można dogadać się wszędzie, ale czy to prawda? Faktem jest, że język angielski znajduje się na czele zestawień dotyczących najbardziej popularnych języków świata (to język powszechnie używany w piosenkach, filmach czy nawet handlu) oraz najważniejszych języków świata (jego dobra znajomość bardzo często wymagana jest, by uzyskać wymarzoną posadę), i bardzo wielu ludzi potrafi się nim w mniejszym lub większym stopniu posługiwać. Niestety trzeba wziąć pod uwagę, że w niektórych miejscach na świecie - chociażby na Madagaskarze, gdzie używają właściwie jedynie języka francuskiego – nawet genialna znajomość języka angielskiego zda się na niewiele. Pod tym względem również niemal cała Afryka i Azja mogą stanowić pewne wyzwanie komunikacyjne. Kupienie karty SIM w takich egzotycznych krajach najpewniej okaże się prawdziwym horrorem dla osób, które nie radzą sobie z językami obcymi oraz sporym wyzwaniem nawet dla tych, którzy dobrze czują się w bardziej powszechnych językach obcych.
A to nie wszystko! Nawet jeśli uda się zakupić kartę. to w niektórych krajach ich rejestracja może stanowić problem.

Wyjeżdżasz na wakacje, wydaje ci się, że jesteś perfekcyjnie przygotowany, jesteś doskonale zaznajomiony z miejscem, do którego się udajesz, zwyczajami, tradycjami, masz zabookowany hotel i do pełni szczęścia potrzeba Ci jedyne pewnego łącza z Internetem. Przypuśćmy, że wiesz nawet, jakiego operatora karta SIM sprawdza się najlepiej i jest najtańsza. Udajesz się do punktu, w którym możesz zakupić kartę SIM… i nagle okazuje się, że potrzebna jest rejestracja. Wiąże się ona z okazaniem dowodu tożsamości (paszport). Ponad to w wielu miejscach sprzedawcy wymagają pozostawienia u nich kopii paszportu i wizy, zrobienia zdjęcia na miejscu/dostarczenia zdjęcia w formacie jak do paszportu, a także potwierdzenia adresu zamieszkania w danym kraju. I wszystko nagle robi się dużo bardziej skomplikowane i czasochłonne. Z pewnością nie wszyscy będą szczęśliwi z powodu takich trudności zwłaszcza na wakacjach, gdzie każdy chce odpocząć od stresu, oddać się błogiemu relaksowi i odpoczynkowi.

Podróżnicy na pewno często spotykają się z sytuacją, gdy zagraniczni sprzedawcy podnoszą ceny przy sprzedaży pamiątek. Sprawa może wyglądać tak samo przy próbie kupna karty SIM. Chcąc kupić kartę SIM za granicą, warto wcześniej poszukać informacji o średniej cenie, a także o tym, czy lepiej kupić kartę na lotnisku, w oficjalnym sklepie czy gdzieś indziej. Wydawałoby się, że najbezpieczniej będzie kupić kartę albo na lotnisku albo w oficjalnym sklepie, jednak  wbrew pozorom nie jest to takie proste. Dobrym przykładem będzie tutaj Egipt oraz Ghana. W Egipcie najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest lotnisko, ponieważ w mieście, w małych sklepach, można paść ofiarą oszustwa. Tymczasem w Ghanie na lotnisku ceny są kilkukrotnie droższe niż w mieście.
Zdarzają się sytuacje, w których sprzedawcy mogą próbować namówić cię do oszustwa. Szczególnie warto na to uważać w Ekwadorze, gdzie zgodnie z prawem tylko obywatel Ekwadoru może kupić lokalną kartę SIM. Sprzedawcy często omijają to prawo i sprzedają karty zarejestrowane na inne osoby – jest to niezgodne z prawem.

Jeśli czeka cię krótki wyjazd, może okazać się,  że kupienie karty SIM jest po prostu nieopłacalne i bardzo niewygodne. Za przykład mogą posłużyć chociażby Indie, gdzie gdy już uporasz się z ogromną ilością papierkowej roboty (a samo zdobycie wszelkich potrzebnych dokumentów jak chociażby pozwolenia na pobyt jest bardzo czasochłonne),  należy czekać na uruchomienie karty. W większych miastach może to potrwać od kilku minut do nawet kilkunastu godzin, tymczasem w mniejszych miastach na aktywację karty można czekać nawet kilka dni! Po rejestracji (tylko w języku francuskim) karta SIM jest uruchamiana po kilka godzinach.

W niektórych krajach (np. we wspominanym już wcześniej Ekwadorze) jedynie obywatel danego kraju może zakupić lokalną kartę SIM. Sprzedawcy, aby obejść to prawo, sprzedają karty zarejestrowane na kogoś innego bądź karty niezarejestrowane. Taka karta może zostać w każdej chwili wyłączona – bez żadnego konkretnego powodu czy wcześniejszej informacji o planowanym wyłączeniu.  W jednym momencie można zostać bez Internetu i bez możliwości odzyskania pieniędzy. Może się to okazać znacznym utrudnieniem dla osób, które wyjechały za granice służbowo i potrzebują stałego dostępu do sieci, jak i  dla osób, które jadą na wakacje i chcą skontaktować się z najbliższymi.
Jak uniknąć tych wszystkich problemów? Warto zastanowić się nad alternatywą, jaką jest wynajem urządzenia XOXO WiFi. XOXO to małe (mieści się w kieszeni ????), mobilne urządzenie, które umożliwia dostęp do Internetu w ponad 140 krajach na świecie. Bateria wystarcza na ok. 12 godzin. Do jednego sprzętu można podpiąć aż 5 różnych urządzeń wyposażonych w WiFi (np. laptop, tablet, telefon). 
XOXO WiFi zapewnia Internet bez roamingu i bez kart SIM. Brak jakichkolwiek konfiguracji, w kilka sekund łączy się z najlepszym pod względem zasięgu operatorem lokalnym i udostępnia go jako sygnał WiFi. Po znalezieniu się za granicą nie będziesz musiał się już niczym więcej martwić, bo w Internet zaopatrzysz się w Polsce, jeszcze przed wyjazdem. Nie musisz szukać sklepu z kartami SIM ani obawiać się wszelkich formalności i problemów z blokadą językową!